Jak ograniczyć rotację pracowników w transportowej i spedycyjnej?

W ubiegłym roku nad zmianą pracy zastanawiała się ponad połowa zawodowych kierowców. To duży problem dla pracodawców, którzy zmagają się przecież z rosnącymi kosztami działalności. Tymczasem z badań wynika, że zatrudnionym w branży TSL nie zawsze zależy tylko na większych zarobkach. Dlatego podpowiadamy, jak ograniczyć rotację pracowników w firmie transportowej, a przy okazji zwiększyć jej zyski.

Niedobór pracowników w branży TSL 

Problem dużej rotacji pracowników dotyczy praktycznie wszystkich stanowisk w branży TSL. Za barometr nastrojów w tym sektorze służą zwykle opinie zawodowych kierowców, ale pamiętajmy, że równie ważne funkcje pełnią także specjaliści od logistyki czy spedytorzy. Zwłaszcza w tych firmach transportowych, w których budują oni bezpośrednie relacje z klientami. 

Według raportu “Niedobór talentów” pracownicy obszaru logistyki są w Polsce na pierwszym miejscu wśród specjalizacji najbardziej pożądanych przez pracodawców. Natomiast na kierowców w całej Europie ma czekać ponad 400 tys. wakatów, z czego prawie 124 tys. właśnie w naszym kraju.  

Rotacja pracowników firmie transportowej – konsekwencje

W związku z niedoborami pracowników, branża TSL boryka się z rotacją szczególnie wśród kierowców. Pamiętajmy, że ten sektor jest bardzo ważny dla funkcjonowania całej gospodarki, a wręcz kluczowy dla dostępności większości produktów, z których korzystamy każdego dnia. O tym, do czego prowadzi brak zbyt dużej liczby kierowców, niedawno przekonała się Wielka Brytania, która do poprawy zaopatrzenia chciała wysłać nawet wojsko.

W firmie transportowej zmiany w kadrze kierowców zawsze niosą ze sobą ryzyko strat. Jeśli w porę nie uda się znaleźć zastępstwa, część kursów nie będzie mogła zostać zrealizowana. Nowy pracownik potrzebuje też czasu na wdrożenie. Niebezpieczna jest również utrata spedytora czy logistyka, ponieważ ci specjaliści często zabierają ze sobą do konkurencji portfele klientów. Świadomi tych zagrożeń właściciele firm z sektora TSL walczą o swoich pracowników na różne sposoby. Niektóre z nich skutecznie zwiększają zadowolenie podwładnych bez generowania dużych kosztów. 

Podwyżki pensji nie są najważniejsze

Z raportu Polskiego Instytutu Transportu Drogowego wynika, że w ciągu czterech lat od 2017 roku średnie wynagrodzenie netto kierowców, na które składała się podstawa, diety i inne dodatki wraz z premiami, wzrosło o ponad 25%. Natomiast wg GUS-u w ubiegłym roku wszyscy pracownicy przedsiębiorstw transportowych zarabiali średnio o 7,3% więcej, niż w 2020 r. 

W praktyce zarobki netto 33% kierowców przekraczały 7000 zł, a tylko 28% zarabiało mniej niż 5000 zł, przy średniej krajowej 4083,44 zł (5662,53 zł brutto). Co ciekawe, niewiele ponad 18% respondowanych uzyskiwało dochody niższe od tej kwoty. A pamiętajmy, że w 2021 roku na sytuację wielu sektorów gospodarki wciąż wpływ miała wygasająca pandemia. Pomimo tego aż 77,3% kierowców stwierdziło, że dostało podwyżkę.

Niezależnie od optymistycznej sytuacji finansowej, aż 27,5% kierowców z medianą wynagrodzenia netto 6500 zł często myślało o zmianie zawodu, a bardzo często zastanawiało się nad tym ponad 23% kierowców (mediana netto 6000 zł). Na dodatek w swoim raporcie PITD podaje, że tylko 2 na 10 kierowców wskazało wysokie zarobki, jako powód, dla którego wybrali ten zawód. Ponieważ więcej niż 27% ankietowanych najbardziej w swojej pracy lubi poznawanie nowych miejsc, a z badań wynika, że kwestie finansowe tracą na znaczeniu wraz ze wzrostem stażu pracy. 

Te statystyki przeczą więc powszechnemu twierdzeniu, że kierowców z długoletnią praktyką za kółkiem, czyli najbardziej wartościowych pracowników, motywują wyłącznie wysokie zarobki. 

Benefity, a oczekiwania kierowców

Pracodawcy starają się utrzymać obecnych i przyciągnąć nowych pracowników za pomocą różnych benefitów. Najczęściej oferowany jest służbowy telefon do celów prywatnych (potwierdza to 28,6% ankietowanych pracodawców), a na dalszych miejscach są dodatkowe ubezpieczenie (15%) oraz dopłaty do dojazdów do pracy (12,2%).  Na podstawie odpowiedzi kierowców można by stwierdzić, że pracodawcy spełnią ich oczekiwania.

Okazuje się jednak, że zaledwie 22,2% kierowców w ogóle otrzymuje jakiekolwiek benefity. Poza tym wśród ankietowanych dodatkowe ubezpieczenie i możliwość wykorzystanie telefonu służbowego do celów prywatnych chciałoby uzyskać tylko 16% ankietowanych. A dopłaty do dojazdów do pracy interesują zaledwie 14,4% kierowców. 

Natomiast aż 70% kierowców przyznało, że korzysta z nowoczesnych technologii. Zapewnienie dostępu do funkcjonalnych rozwiązań dla pracowników może być więc właśnie tym benefitem, który zatrzyma ich w firmie oraz ułatwi rekrutację nowych specjalistów, sprawiającą problemy aż 56% przedsiębiorstwom transportowym.

Rozwiązania wspomagające pracowników branży TSL

Co czwarty kierowca stwierdził, że używa profesjonalnej nawigacji dla pojazdów ciężarowych, a blisko 16% korzysta z lokalizacji pojazdu oraz elektronicznych aplikacji typu vehicle check. W mobilnej aplikacji fireTMS Driver kierowca może korzystać z profesjonalnych map dla samochodów ciężarowych, które działają także w trybie offline. Ta dedykowana aplikacja systemu fireTMS zapewnia szybką komunikację z dyspozytora z kierowcą oraz monitoring sytuacji na trasie.

Dla spedytorów i dyspozytorów dostępna jest natomiast aplikacja fireTMS Dispo, dzięki której można błyskawicznie sprawdzić status zlecenia. Bezpośrednio ze smartfona można także nawiązać kontakt z konkretnym kierowcą, sprawdzić parametry ładunku, trasy i przeglądać raporty zleceń. Aplikacja jest kompatybilna z profesjonalnym systemem fireTMS do zarządzania transportem dla przewoźników i spedycji.

Jak zatrzymać pracownika w firmie transportowo spedycyjnej i zwiększyć zysk

W cytowanym już badaniu PITD ponad 72% kierowców stwierdziło, że lubi swoją pracę. Wspominaliśmy też, że dla 80% z nich wysokie zarobki nie były czynnikiem decydującym o wyborze tej ścieżki kariery. Kluczem do ograniczenia rotacji w sektorze TSL wydaje się więc stworzenie odpowiednich warunków pracy i atmosfery w firmie. Okazuje się, że benefity tylko w niewielkim stopniu podnoszą zadowolenie pracowników. Być może skuteczniejszym pomysłem będzie po prostu ułatwienie im wykonywania pracy, którą tak lubią?

Wszystkich pracowników w branży TSL wspiera profesjonalne oprogramowanie TMS, którego przykładem jest system fireTMS. Dzięki niemu codzienne obowiązki można wykonywać szybciej. Stały dostęp do najważniejszych danych oraz funkcjonalnych narzędzi dla kierowców, spedytorów i dyspozytorów zwiększają efektywność pracy. Wraz z nią rośnie samozadowolenie pracowników. A przy tych wszystkich zaletach fireTMS jest przecież inwestycją w firmę, która zwiększa zyski, o czym przekonało się już wielu przedsiębiorców z branży TSL.