W 2022 roku branża TSL rozwija się bardzo dynamicznie i stale wymaga podejmowania trudnych decyzji. Wszystko z powodu obserwowanych od lat tendencji oraz planowanych zmian przepisów, ale również zupełnie nieprzewidywalnych czynników.
Jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie eksperci podkreślali, że w bieżącym roku przewoźników, logistyków i spedytorów czekają wyzwania takie, jak deficyt kadrowy czy coraz ostrzejszy zwrot w kierunku maksymalnie ekologicznych rozwiązań. Z drugiej strony rynek usług nadal ma rozwijać się co najmniej w dotychczasowym tempie. Sprawdź trendy, które dominują branżę TSL w 2022 roku.
Rozwój floty w branży TSL
Pomimo dwuletniej pandemii w 2021 roku zarejestrowano o blisko 24% więcej samochodów dostawczych, niż w roku poprzednim. Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR prognozuje w 2022 r. utrzymanie się tego trendu, co jest spowodowane dwoma, głównymi czynnikami:
- koniecznością rozbudowy flot o auta spełniające coraz bardziej rygorystyczne normy emisji spalin i innych zanieczyszczeń,
- inwestycjami w pojazdy o dmc powyżej 3,5 tony przez firmy, które do tej pory świadczyły usługi mniejszymi samochodami. To efekt rozszerzenia działalności tych przewoźników, często będącego echem boomu e-commerce, który miał miejsce jeszcze w okresie pandemii.
Instytut SAMAR przewiduje, że w ciągu tego roku zarejestrowanych zostanie ponad 73 tys pojazdów dostawczych. Do tego dochodzi niepoliczalna ilość remontów i renowacji aut dotychczas używanych. I jest to w zasadzie bardzo korzystny trend, który z pewnością byłby jeszcze bardziej zauważalny, gdyby nie kolejna tendencja.
Inflacja i niepewność
Wysoką inflację, którą na początku roku składano na karb pandemii, na przełomie lutego i marca wzmocniła agresja Rosji na Ukrainę. Ceny ropy i praktycznie wszystkich nośników energii błyskawicznie osiągnęły jedne z najwyższych wskaźników w historii. Oczywiście, uruchomiono mechanizmy stabilizujące, które zadziałały prawidłowo. Nie zmienia to faktu, że ceny paliwa nadal są wyższe, niż w czasach sprzed wojny, a inflacja ma wskaźnik dwucyfrowy. Co gorsze, trudno przewidzieć, jak dalej rozwinie się sytuacja.
Wskaźniki lęku w branży TSL przekraczają już 50%. W tym trendzie niepewności olbrzymie znaczenie ma również wyłączenie ze spedycji terenów Rosji, Ukrainy i częściowo także Białorusi. Z czasem sytuacja ta będzie powodowała coraz większe problemy z dostępnością niektórych towarów i dóbr. Z drugiej strony wszyscy wiemy, że rynek nie znosi pustki, więc zostanie ona zapełniona przez inne źródła. Zasadnicze pytanie brzmi, gdzie je odnajdziemy? Póki co, wiele oczywistych destynacji jest na dzień dzisiejszy nieosiągalnych i nie wiadomo, jak długo, ani nawet czy w ogóle będzie można z nich kiedyś korzystać. To wszystko owocuje wspomnianą już niepewnością, która w branży TSL przekłada się na zainteresowanie wszelkiego rodzaju analizami, raportami rentowności oraz optymalizacją. Celem tych działań jest maksymalne zwiększenie rentowności przedsiębiorstw, przy jednoczesnej redukcji kosztów.
Braki kadrowe wśród kierowców
Na początku roku, czyli jeszcze przed wybuchem konfliktu na Ukrainie eksperci szacowali, że w Polsce brakuje od 100 do 200 tys zawodowych kierowców, natomiast w całej Europie – nawet 400 tys. Sytuację tę oczywiście pogorszył powrót tysięcy Ukraińców do ojczyzny. Dlatego obecnie wielu przedsiębiorców szuka pracowników już nie tylko w Białorusi czy Turcji, ale nawet w Azji czy Afryce.
To oczywiście wiąże się z koniecznością zapewniania tym ludziom (oraz docelowo w wielu przypadkach także ich rodzinom) odpowiedniego zaplecza socjalnego. Nowi na rynku pracy kierowcy muszą również uzyskać stosowne zezwolenia i uprawnienia, umożliwiające im prowadzenie pojazdów ciężarowych na terenie Unii Europejskiej. W tym również przyszły pracodawca musi pomóc, jeżeli chce przyciągnąć do siebie zagranicznych kierowców.
Cyfryzacja branży TSL
To trend 2022 roku, który obserwujemy już od kilku lat. Ale w tym roku będzie on zauważalny wyraźniej, niż kiedykolwiek wcześniej. Wyniki badań są bowiem bezdyskusyjne: PwC już w 2020 roku wykazało, że cyfryzacja transportu i spedycji to zarówno oszczędności dla firm, jak również przychody większe nawet o 100%.
W praktyce cyfryzacja w tej branży to nie tylko możliwość monitoringu spedycji, lecz przede wszystkim rozbudowane, ale nadal intuicyjne w obsłudze, narzędzia do zarządzania każdym aspektem działalności firmy spedycyjnej czy transportowej. Na przykład system FireTMS umożliwia efektywne zarządzanie flotą pojazdów i planowanie tras w ten sposób, aby zminimalizować puste przebiegi. Program dostarcza precyzyjne raporty kosztów i rentowności floty. Dostępna jest również aplikacja dla kierowców FireTMS Driver, która umożliwia wymianę informacji na trasie i kontrolowanie zlecenia.
Zmiany Pakietu Mobilności
W ramach Pakietu Mobilności w 2022 roku wejdą aż trzy zmiany. Pierwsza została wprowadzona w lutym i dotyczyła modyfikacji dotychczasowego sposobu rozliczania pracy kierowców poza granicami Polski. Od 2 lutego kierowca otrzymuje pełne wynagrodzenie kraju, w którym wykonywał swoją pracę, ale jego oddelegowanie pracodawca musi każdorazowo zgłosić w systemie IMI. Ponadto wprowadzony został obowiązek umieszczania na tachografie symbolu państwa, niezwłocznie po przekroczeniu jego granicy.
Kolejne zmiany Pakietu Mobilności, które weszły w życie 20. lutego 2022 r., wymuszają powrót każdego pojazdu przewoźnika do centrali najpóźniej co 8 tygodni. Zmianom uległy również przepisy dotyczące kabotażu. Ostatnia modyfikacja zaplanowana na maj 2022 roku i wprowadzi obowiązek posiadania licencji oraz zezwolenia dla przewoźników, dysponujących pojazdami o DMC powyżej 2,5 tony, a dodatkowo także zabezpieczenia finansowego.
Wszystkie te zmiany Pakietu Mobilności wpłynęły już na wzrost kosztów transportu. Ponadto wielu polskim przewoźnikom ograniczyły możliwości, które do tej pory mogły decydować o ich konkurencyjności. Dodatkowym obciążeniem dla pracodawców jest pewnością nowy system naliczania wynagrodzeń.
Zachęcamy do lektury naszego artykułu o szczegółach związanych z Pakietem Mobilności.
Transport ekologiczny
Fakty są bezlitosne: transport wciąż jest jednym z głównych źródeł zanieczyszczeń, zwłaszcza emisji CO2 do atmosfery. Coraz więcej osób dostrzega ten problem. Wśród nich są nie tylko klienci, którzy zwracają się w kierunku firm, oferujących zrównoważony łańcuch dostaw. Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowało projekt zmian ustawy, wdrażających dyrektywę REDII, w myśl której do 2030 roku udział energii odnawialnej w transporcie ma wynieść ponad 14% (w 2021 roku było to zaledwie 8,7%).
Wykorzystanie aut z napędem elektrycznym w transporcie aktualnie jest wysoce kłopotliwe ze względu na niewielki zasięg tych pojazdów. Ale już dziś jest on wystarczający do przewozu towarów np. z niewielkich centrów magazynowych zlokalizowanych na obrzeżach miast, do ich centrów. Dzięki temu w aglomeracjach pojawi się mniej emisyjnych dostawczaków, chociaż oczywiście nadal auta z napędem spalinowym będą wykorzystywane do transportu krajowego czy międzynarodowego.
Jaki będzie rok 2022 dla branży TSL?
Na to pytanie odpowiedzieć trudniej, niż kiedykolwiek wcześniej, głównie ze względu na przedłużającą się wojnę w Ukrainie. Destabilizuje one przecież sytuacje praktycznie na całym wschodnim kierunku. Pomimo wszystko eksperci dostarczają nam powodów do optymizmu. To przede wszystkim doskonałe prognozy rozwoju flot i digitalizacja transportu. Ten ostatni trend będzie prawdopodobnie jeszcze mocniej zauważalny w kolejnych latach. Dlatego już dziś wiele firm z branży TSL decyduje się na wdrożenie systemów TMS, które umożliwiają efektywne zarządzanie transportem i spedycją nawet w niepewnych czasach.